Współczesny spór o ocenę ryzyka pola elektromagnetycznego (PEM)

I. Wprowadzenie

Jednym z ciekawszych wystąpień konferencyjnych podczas III Konferencji BioEM, odbytej w dniach 16-21 czerwca w Chani, Grecja był referat dr.   Chung-Kwang Chou ze Stanów Zjednoczonych, reprezentującego swoją firmę konsultingową C-K. Chou Consulting, Dublin, USA [1]. Przedstawił on odpowiedź na uwagi ICBE-EMF dotyczące normy bezpieczeństwa IEEE EMF [2], Organizacja ICBE-EMF (Międzynarodowa Komisja ds. Biologicznych Skutków PEM) odnotowała w swoim reporcie, że raport IEEE zawiera  siedem istotnych mankamentów. W tej dyskusji omówione zostały konkretne siedem kwestii opartych na Standard IEEE C95.1-2019 [3]. Te siedem mankamentów dotyczy również Wytycznych ICNIRP jako że IEEE i ICNIRP mają tę samą metodykę postępowania, co prowadzi obie te organizacje do tych samych wniosków.  

Krytykowane punkty w raporcie IEEE   to

(1)   skupienie uwagi na efekcie termicznym PEM i ignorowanie efektów subtermicznych,
(2) oparcie się na eksperymentach z ekspozycją przeprowadzonych w bardzo krótkich okresach czasu,
(3) przeoczenie charakterystyki czasowo-amplitudowej PEM o częstotliwości radiowej,
 (4) zignorowanie aspektów zdrowotnych (rakotwórczości, nadwrażliwości i innych)  związanych z promieniowaniem radiowym,
(5) pomiar współczynników  SAR  telefonu komórkowego w dowolnych odległościach od głowy,
(6) uśredniono SAR w skalach wolumetrycznych/masowych nieistotnych dla zdrowia  
(7) wykorzystano nierealistyczne symulacje do oszacowań SAR telefonu komórkowego .

Autor referatu poddał wnikliwej analizie wszystkie powyższe problemy, tworząc przy okazji bazę poznawczą dla współczesnego podejścia do oceny oddziaływania PEM na struktury biologiczne.Poniżej przedstawione zostały punkty tej dyskusji, zgodnie z zarzutami wymienionymi wyżej.  

II. Dyskusja

Efekty termiczne i nietermiczne:

Normy IEEE C95.1 wyewoluowały z normy ANSI C95.1-1982, która ustalała limity w oparciu o najniższy poziom ekspozycji na fale radiowe powodujące stały niekorzystny efekt, mianowicie wpływ na zachowanie zwierząt laboratoryjnych (zaprzestanie pracy w celu zdobycia pożywienia). Ten niekorzystny efekt behawioralny w dalszym ciągu stanowił podstawę dla limitów ekspozycji na PEM o częstotliwości radiowe w trzech ostatnich wersjach norm bezpieczeństwa IEEE. Obecna wersja z 2019 r. odniosła się do skutków niskiego poziomu (efektów nietermicznych) w następujący sposób: „Pomimo około 70 lat badań nad PEM o częstotliwości radiowej, nie stwierdzono efektów biologicznych na  poziomie niższym od przyjętych wartości normatywnych. Nie ustalono żadnego teoretycznego mechanizmu potwierdzającego istnienie jakiegokolwiek efektu charakteryzującego się prostym zjawiskiem termicznym, innego niż słyszenie mikrofalowe. Co więcej, znaczenie zgłaszanych skutków o niskim poziomie dla zdrowia pozostaje spekulacyjne”. 

Autorzy krytycznych uwag uważają, że zaobserwowany efekt nie powinien być zweryfikowany w innym badaniu. Postępowanie takie jest niezgodne z metodyką pracy badawczej. Powszechnie wiadomo, że badania biologiczne, a zwłaszcza badania PEM, obejmują skomplikowane czynniki fizyczne i biologiczne. Wiele badań zostało sfalsyfikowanych ze względu na błędy spowodowane artefaktami PEM, niewłaściwymi metodami oceny narażenia lub dozymetrią [3].

Czas ekspozycji

Autorzy dyskutowanego artykułu   stwierdzają, że norma IEEE uwzględnia jedynie narażenie krótkotrwałe, a nie narażenie przewlekłe. Kwestię tę omówiono w normie IEEE C95.1-2019 w następujących stwierdzeniach. „Ciężar dowodu nie dostarcza wiarygodnych wskazań dotyczących niekorzystnych skutków spowodowanych chronicznym narażeniem poniżej poziomów określonych w niniejszej normie”. „Żadne mechanizmy biofizyczne nie zostały naukowo potwierdzone, które łączyłyby chroniczne narażenie poniżej poziomów określonych w niniejszej normie z niekorzystnymi skutkami zdrowotnymi”.

Czas uśredniania

Heroux i in. [2] uznali, że średni czas ekspozycji IEEE RF wynoszący 6 lub 30 minut jest za długi.  W C95.1-2019 zdefiniowano czas uśredniania jako „odpowiedni okres, w którym narażenie jest uśredniane w celu ustalenia zgodności z odpowiednim poziomem odniesienia narażenia (ERL) lub dozymetrycznym limitem odniesienia (DRL).”  Uzasadnienie 6 minut w przypadku narażenia miejscowego i 30 minut w przypadku narażenia całego ciała wyjaśniono w załączniku B.6. Ponadto limity wpływu dotyczą ekspozycji na impulsy RF. Kwestię możliwych efektów RF zależnych od częstotliwości lub modulacji poruszono w C95.1-2019 w następujący sposób: „Do chwili obecnej nie ustalono żadnych efektów przydatnych do opracowania standardów w zakresie częstotliwości powyżej 100 kHz innych niż te związane z reakcję termiczną. Dlatego baza danych literaturowych obsługuje jedynie mechanizm termiczny jako wyjaśnienie wpływu energii RF. Mechanizm termiczny oznacza, że ​​nie ma efektów zależnych od modulacji i żadne tego typu efekty specyficzne dla modulacji nie zostały potwierdzone. Ograniczenia zawarte w tej normie mają na celu ochronę przed niekorzystnym wpływem na funkcjonowanie organizmu ludzkiego, który byłby spowodowany podniesieniem temperatury ciała i/lub lokalnych tkanek do niebezpiecznego poziomu.

Aspekty zdrowotne

Autorzy krytycznych uwag wymieniają choroby nowotworowe oraz nadwrażliwość elektromagnetyczną (EHS – Electromagnetic Hypersensitivity) jako dwa główne negatywne efekty zdrowotne o charakterze nietermalnym związane z emisją PEM.  W przeglądzie amerykańskiej agencji ds. żywności i leków (FDA – Food and Drag Agency) 2020 literatury opublikowanej w latach 2008–2018 mającej znaczenie dla PEM o częstotliwości radiowej i indukowania chorób  nowotworowych, stwierdzono, że „w oparciu o ciągłą ocenę FDA,   liczby zachorowań epidemiologicznych i nowotworowych  w dalszym ciągu potwierdzają ustalenie Agencji, że nie ma wymiernych negatywnych skutków dla zdrowia ludzi spowodowanych narażeniem na poziomie lub poniżej obecnych limitów PEM” [4].  „Nie ma wystarczających dowodów potwierdzających związek przyczynowy między ekspozycją na PEM o częstotliwości radiowej a powstawaniem nowotworów. Brakuje jasnej zależności „dawka-odpowiedź”, brak spójnych wyników lub swoistości, a także brak wiarygodności mechanistycznej biologicznej.”      

Dokumenty IEEE, podobnie jak Wytyczne ICNIRP zawierają dyskusję na temat nadwrażliwości elektromagnetycznej. Stwierdza się, że: „EHS charakteryzuje się szeregiem niespecyficznych objawów, które różnią się w zależności od osoby. Objawy są z pewnością rzeczywiste i mogą znacznie różnić się stopniem nasilenia. Bez względu na przyczynę, EHS może być problemem powodującym niepełnosprawność dotkniętej nim osoby. EHS nie ma jasnych kryteriów diagnostycznych i nie ma podstaw naukowych, aby powiązać objawy EHS z narażeniem na PEM. Co więcej, EHS nie jest diagnozowana medycznie i nie jest jasne, czy stanowi wyodrębniony problem medyczny.

Współczynniki absorpcji właściwej określone w nierealistycznych odległościach

Jest to związane ze standardem zgodności dotyczącym pomiarów SAR i ujęte w normie IEC/IEEE 62209-1528-2020 [5]. Wszystkie procedury i wymagania są szczegółowo opisane. W przypadku telefonu komórkowego znajdującego się obok głowy istnieją tylko dwie pozycje do testowania zgodności, jedna z telefonem w kontakcie z policzkiem (0 mm), a druga w pozycji pochylonej o 15 stopni. Zmienna odległość dotyczy wyłącznie urządzeń do montażu na ciele, w tym odzieży i toreb transportowych. Trwa dyskusja na temat odległości 0 mm w porównaniu z innymi odległościami. Podczas testów zgodności wymagana jest maksymalna moc wyjściowa. Jednak w rzeczywistych warunkach użytkowania, ze względu na adaptacyjną kontrolę mocy w urządzeniu mobilnym, szczytowy współczynnik SAR jest o rząd wielkości niższy niż testowany w laboratorium przy maksymalnej mocy telefonu komórkowego.

Współczynniki absorpcji specyficznej uśrednione dla 1 lub 10 g

Heroux i in. [2] promują stosowanie mikrodozymetrii opartej na „efektach nietermicznych” na poziomie komórkowym i stwierdzanie, że uśrednianie 1 g lub 10 g stosowane przez IEEE jest nieważne. C95.1-2019 definiuje masę uśrednioną jako „masę, dla której uśrednia się SAR przy określaniu zgodności z dozymetrycznym limitem odniesienia (DRL)”. W standardzie IEEE najniższy niekorzystny skutek wynikający z lokalnego narażenia opiera się na najbardziej wrażliwym działaniu niepożądanym, czyli powstaniu zaćmy u królików (gałka oczna królika waży około 10 g). Badania dozymetryczne wykazały, że średnia 10 g koreluje ze wzrostem temperatury w tkankach lepiej niż 1 g lub mniejsza masa. Dlatego też rozbieżność stanowi podstawę efektu, tzn. znanego działania niepożądanego (zaćma) lub „skutków nietermicznych”.

Telefon w ręku a telefon przy poliku

Autorzy [2] skrytykowali testy zgodności, które nie obejmowały ręki trzymającej telefon. Wykazano w badaniach IEEE, że absorpcja PEM w głowie jest większa, gdy telefon jest przy uchu , dlatego też w badaniu zgodności wykorzystuje się   przypadek o większym poziomie narażenia.  SAR w ręce jest tematem ciągłej dyskusji w komitetach normalizacyjnych IEC/IEEE.

III. Podsumowanie

Podstawowa różnica pomiędzy propozycjami artykułu [2] a normami IEEE oraz wytycznymi ICNIRP, to rodzaj skutków, przed którymi chroni limit ekspozycji na PEM o częstotliwości radiowej, tj. stwierdzone niekorzystne skutki dla zdrowia lub zgłoszone skutki biologiczne.  W istocie spór pomiędzy autorami artykułu [2] a większością współczesnych badaczy jest kontynuacją sporu powstałego w początkach standaryzacji PEM  pomiędzy badaczami radzieckim a badaczami z zachodniego kręgu cywilizacyjnego. Polska była włączona w ten spór do 2020 roku, do tego bowiem roku opierała swoje normy na poglądach radzieckich, później rosyjskich. Istotą sporu jest sposób w jaki ustalane są wartości normatywne. W przypadku badaczy rosyjskich ustalane są limity narażenia, które nie powodują żadnych możliwych konsekwencji biologicznych wśród populacji (niezależnie od wieku i płci), które mogłyby zostać wykryte nowoczesnymi metodami w okresie narażenia na działanie fal radiowych lub długo po jego zakończeniu (Repacholi i in. [6]). Jest to istotna różnica w stosunku do podejścia stosowanego przez IEEE ICES i ICNIRP przy ustalaniu limitów narażenia na pola elektromagnetyczne; obie instytucje opracowały limity narażenia w oparciu o niekorzystne skutki dla zdrowia, tzn. wartości normatywne wynikają z zastosowania współczynnika bezpieczeństwa do wartości powodujących efekt narażenia.   Poza wszystkim, to rzeczywistość jest taka, że ​​większość krajowych i międzynarodowych agencji i grup ekspertów zajmujących się zdrowiem wydała oświadczenia, że ​​nie potwierdzono żadnych niepożądanych skutków zdrowotnych poniżej międzynarodowych limitów narażenia na działanie fal radiowych IEEE i ICNIRP [7]. Najwyraźniej grupa ICBE-EMF   promuje tworzenie limitów ekspozycji na częstotliwości radiowe w podobny sposób, jak stosowane w Rosji i byłym Związku Radzieckim.

Warto zauważyć, że Rosjanie w dalszym ciągu bronią swojego podejścia do oceny zagrożenia i ryzyka PEM, czego dowodem jest cytat z wypowiedzi czołowego ideologa rosyjskiego bioelektromagnetyzmu, Yuriya Grigorieva [8]

  (…) w realnym życiu ekspozycja PEM jest trwała i trwa przez całe życie. W takim przypadku możemy oczekiwać rozwoju innych ubocznych efektów niezwiązanych z grzaniem całego ciała lub jego części.   (…) analiza metodologii zagranicznych regulacji PEM wysokich częstotliwości pozwala na konkluzję, że tzw. Międzynarodowe Regulacje /Wytyczne (ICNIRP, IEEE, CENELEC) nie odnoszą się do istniejącej ekspozycji PEM i nie mogą gwarantować bezpieczeństwa zdrowia publicznego.

Kwintesencję poglądów rosyjskich i sposób ich uzasadniania można znaleźć na stronie https://elektrofakty.pl/2018/11/29/jak-rosjanie-uzasadniaja-restrykcyjnosc-swoich-regulacji-dotyczacych-pola-elektromagnetycznego-o-czestotliwosciach-radiowych-300-mhz-do-300-ghz/

Piśmiennictwo